W najbliższą niedziele na plazmy naszych telewizorów trafi od dawna wyczekiwany serial polskiej produkcji pt. „Skazany za śmieć”.
Fabuła produkcji jest prosta jak budowa przysłowiowej wiertarki udarowo- słonecznej.
Dwaj bracia: Brad i Pitt Scofieldowie przyjeżdżają z Ameryki do Macierzy w poszukiwaniu lepszego życia. Niestety Brad wyrzuca na ulice papierek po cukierku, o który potyka się sąsiad ciotki ojca wiceprzewodniczącego Rady Najwyższej. Upada i umiera. (jak podają producenci serialu, przyczyną śmierci był zbyt szybki pęd powietrza w drogach oddechowych). Brad zostaje oskarżony o zamach stanu, za co trafia do więzienia. Pitt, będąc najbliższą rodziną swego brata, postanawia poczuć więzienie na własnej skórze i pocieszać Brada, aż do końca jego wyroku. Niestety nieudane próby kradzieży, które obywatele przyjmują z wdzięcznością (garb budżetowy) zmuszają Pitta do opracowania genialnego planu włamania się do więzienia.
- Chcemy powrócić do prostej formuły serialu, przy którym nie trzeba mieć IQ powyżej 168 punktów, aby wiedzieć o co chodzi. Rozumiemy, że niektórzy obywatele bardzo polubili takie męczące zabawy intelektualne, ale chcielibyśmy serial wyemitować także w Prowincji Francuskiej, Chińskiej oraz Stanach Zjednoczonych. Nie chcemy, aby dostali przepukliny myślowej. - tłumaczy pan Polakmski, scenarzysta.
Do realizacji produkcji zostały wykorzystane wszystkie najnowsze technologie używane do tej pory tylko w superprodukcjach kinowych.
- To może być przełom na skale ogólnopolską, ten serial zapoczątkuje nową erę w dziedzinie techniki i rozrywki. - opowiada prof. Hintlerstein - Przed nami nikt nie uzyskał takich efektów specjalnych na tak małym ekranie. Były oczywiście próby, ale to smok za bardzo zionął ogniem, a to kula rewolweru sufit przebiła. U nas te problemy udało się wyeliminować.
Serial został zrealizowany w zaskakująco wolnym tempie 12 godzin, reżyser tłumaczy tak długi czas zwłoki dopracowywaniem wszystkich elementów do perfekcji.
- No i jeszcze ten romans głównych bohaterów, Pitta i Sary, filmowej strażniczki więzienia, niemiłosiernie przedłużał kręcenie tych 20 odcinków. Co chwila biegli do przyczepy, kilka minut grania i znowu do przyczepy. Ja nie wiem dlaczego oni to robili tak często, mogliby napić się tej herbaty raz, a porządnie. – tłumaczy reżyser, Bartosz Krasiński.
Dzięki umiejętnej reklamie oraz patronatowi Ministerstwa Informacji serial już przed premierą wzbudza ogromne zainteresowanie. 300 000 000 obywateli deklaruje, że oglądnie premierowy odcinek o 20.05 na Polstanie.
Jak będzie naprawdę, czy serial okaże się strzałem w dziesiątkę pokaże najbliższa niedziela, na którą miliony ludzi na całym świecie czekają z zapartym tchem. Do plazm !
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:10 | oddanych głosów:5)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.