WIELKAPEDIA |
|
WOJSKOWA KOMENDA UZUPEŁNIEŃ |
|
POLSKA MARYNARKA GWIEZDNA |
|
|
WARTO ZOBACZYĆ |
|
|
SMUTNA STATYSTYKA |
Serwis przegląda:
|
TECHNIKALIA |
Serwis został zoptymalizowany dla
rozdzielczości 6144x4096 oraz niższych:
do 1920x1080 stosowanych w zegarkach
ręcznych i motopompach drugiej klasy |
|
|
Pozostają w ukryciu?
:: wydarzenia :: 11.12.2054 by TDCTDC
Humanoid znaleziony w lodówce.
Powołania komisji śledczej do zbadania swego przypadku, albo jeszcze lepiej dwóch komisji, domaga się Mścisław Odrzywolski z Grzmiących Bystrzyc. Twierdzi, że przed paroma dniami miał bliskie spotkanie typu full-contact z Obcymi.
- Jadę sobie, panie, moim traktorem TurboPower Najeźdźca, orzę co się da, a tu nagle plask! Na maskę mi coś spada. Jakaś miska czy kociołek - wspomina. - I wychodzą takie małe, zielone, jak żaby, i oczami łypią na mnie.
A mnie jak na złość się wtedy odbiło.
To one chodu do tej swojej salaterki!
No, nic by nie było, ale ja patrzę, a tu maska traktora wgnieciona.
Taki ładny traktor, świeżo z przydziału. Mówię, panie, zagotowało się we mnie.
A one jeszcze po pszenicy latają od prawa do lewa esy floresy jakieś wypisują.
No fakt! Dużo wczoraj wypiłem, ale żeby ich tak siekło?!
Złość mie wielka naszła, tom wziął grabie i za nimi!
A one chodu i odleciały, ale jakiś krąg wcześniej wyrysowały w tej pszenicy. A w kręgu napis "e równa mc dwa". Panie, ja tam swoje wiem, ale po naszym bimbrze to prawa fizyki przestają obowiązywać! To na pewno te eksperymenty wojskowe, a nie jakieś tam UFO. Ci z Polskich Korpusów Inwazyjnych są odporni na nasz bimber!
Ministerstwo Wojny informuje, że w czasie określonym przez poszkodowanego rolnika na terenie Grzmiących Bystrzyc i w promieniu tysiąca kilometrów nie prowadzono żadnych operacji bojowych, ćwiczeń, a żołnierze którym udzielono przepustki, byli poważni. Także i utalentowana młodzież, o której pisaliśmy niedawno, nie miała tu swoich zajęć.
Ministerstwo Wojny dla świętego spokoju byłoby w stanie zapłacić odszkodowanie, bo je na to stać, gdyby nie fakt, że wgniecenie na masce traktora nie jest jedyne. Jego nieokreślony kształt nie daje się niczym wyjaśnić.
Pozostałe wgniecenia przypominają już zjawiska bardzo konkretne: głowę bawołu w pędzie, narty (model Małysz 2000), stację benzynową i parę kochających się dzięciołów.
Ministerstwo Informacji otrzymuje jednak kolejne wiadomości o przypadkach pojawiania się rzekomych obcych. Na Bugu we Włodawie przybyło jeden. W Rębielicach Szlacheckich ubyło trzy, oprócz tego notariusza Sebastiana K. ostrzelały latające kromki chleba (tu jednak rychło okazało się, że to wina wadliwego tostera produkcji francuskiej).
W Żywcu kierowca Mitshubishi Auto Iława rozmazał wycieraczką na przedniej szybie małe zielone kuleczki. W Szczyrku odkryto w nieotwieranej od 5 lat lodówce bliżej nieznanego przedstawiciela humanoidów, mimo że właścicielka lodówki Pelagia Zbyszko-Połaniecka zarzeka się, że włożyła tam 5 lat temu tylko ser szwajcarski i kiełbasę śląską.
Maria Potocka z Bielawy widziała orła cień, ale jak się okazało, był to bliżej niezidentyfikowany obiekt latający, prawdopodobnie jakieś głupie UFO.
Wniosek nasuwa się prosty - choć powszechnie wiadomo, że UFO nie istnieje, istnieją dowody, że coś się jednak pojawia. W kręgach ministerialnych sekretarek zdarzają się spekulacje, że to autentyczne UFO, które nie chce się ujawniać, by nie płacić ZAiKS-owi tantiem za słuchanie wspaniałej polskiej muzyki.
by TDC
| |