Serwis został zoptymalizowany dla
rozdzielczości 6144x4096 oraz niższych:
do 1920x1080 stosowanych w zegarkach
ręcznych i motopompach drugiej klasy
REKLAMA
Z pamiętnika MI: pies na szosie ::felieton:: 31.07.2058 by barklu
Obywatelu, pamiętaj: pies to nie zabawka
Jechałem właśnie drogą lokalną, standardową, czteropasmową. Nagle samochód jadący w pewnej odległości przede mną zatrzymał się. Otworzyły się drzwi, ktoś coś wyrzucił. Jasny gwint, psa! A to sukinsyn, pomyślałem. Hamuję natychmiast od 250 km/h do zera i zabieram biedne zwierzę. Teraz gaz do dechy, czwarta setka na liczniku. Wyprzedzam tamtego. Chwilę jadę przed nim, potem raptownie hamuję. Widocznie brak hamulców właściciela przełożył się nieco na jego pojazd, gdyż poczułem uderzenie w tył wozu. On chyba poczuł bardziej, bo ledwo wysiadł. Więc ja także wysiadłem.
-Tak właściwie to zatrzymałem się, żeby powiedzieć obywatelowi, że ma chyba zepsute drzwi. A tu widzę hamulce też nie najlepsze...
-Stokrotnie przepraszam. Z hamulcami prawda, ale drzwi?
-Bo chyba coś obywatelowi wypadło.
-Mnie?
-Tak. A w ogóle to zderzak mi obywatel porysował. Nie mówiąc o złym parkowaniu. Kto to widział zostawiać pojazd na środku szosy?
-No, ale pana wóz tak samo stoi.
-Poznaje obywatel markę?
-Nie za bardzo... a co to ma do rzeczy?
-Nie może obywatel poznać jego marki. Bo to jest samochód, którego nie ma. A jak go nie ma, to nie może stać w miejscu niedozwolonym. Rozumiemy się?
-Zaraz... jak go nie ma, to chyba nie może mieć porysowanego zderzaka. Coś tu nie gra.
-Oczywiście że nie gra. Zaprotokołować: Obywatel twierdzi, że Ministerstwo próbuje go wprowadzić w błąd. No więc jak? Wyrzuciliście psa. Widziałem.
-Nie! Azor, gdzie jesteś? Psiakrew, z tymi drzwiami to miał pan chyba rację. Wypadł biedaczek, nawet nie wiem gdzie.
-Za to ja wiem. Zaprotokołować: Obywatel zmienia zeznania. Obywatel próbuje wprowadzić w błąd Ministerstwo.
-Jak to!?
-No, przed chwilą obywatel mówił, że nic obywatelowi nie wypadło.
-Tak, przyznaję się! Wie pan co to za diabeł? Wszystko by tylko gryzł i obsikiwał. Byłem na skraju wyczerpania nerwowego, już nie mogłem z nim wytrzymać. Dajcie mi spokój!
-A wie obywatel, że pies służy wiernie Wielkiej Rzeczpospolitej i jej mieszkańcom na polu walki i w pokoju?
-Takiego kundla i tak byście nigdzie nie powołali. Co innego rasowe.
-Zaprotokołować: Obywatel sugeruje, iż Wielka Rzeczpospolita kieruje się kryterium rasowym.
-Nie, skądże, źle mnie zrozumieliście. Chodziło o to, że rasowego bym nie wyrzucił. Bo to zawsze byłoby czym się pochwalić, mógłbym go jakoś wyuczyć.
-Zaprotokołować: Obywatel dopuścił się dyskryminacji na tle rasowym.
-Panie, ja się spieszę. Czekają na mnie. Puśćcie...
-Poinformujemy, że coś obywatelowi wypadło i trochę się spóźni. A tak w ogóle, pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Obywatel zdradził przyjaciela. A od zdrady przyjaciela do zdrady ojczyzny już blisko, nie?
-Teoretycznie tak, ale...
-Zaprotokołować: Obywatel przyznaje, iż był bliski zdrady ojczyzny. No więc jak? Wskakujemy?
-Ja już nie będę, naprawdę. Zrobię wszystko, tylko puśćcie.
-Wiem, że już obywatel nie będzie. Ale najpierw zapraszam do najdalej do tyłu wysuniętej części wozu. Zaprotokołować: Obywatel jest niechętny resocjalizacji. Obywatel twierdzi, że jest w stanie zrobić wszystko, by się jej nie poddać.
-Nie... Czy ja żyję w państwie Orwella?
-Zaprotokołować: Obywatel ponadto nie wie, w czyim żyje państwie. To jak? Czy mam przypomnieć przemówienie Naczelnika z 14 maja 2038 roku, godziny dziewiątej, i zaprotokołować, że obywatel sprzeciwia się czynnie Jego woli? O ile resztę obywatel będzie mógł jakoś odszczekać, to z tego wybrnąć bardzo ciężko.
-Eh... już wsiadam.
Obywatel wsiadł z tak ciężkim sercem, aż zawieszenie się ugięło. Na szczęście nie rzucał się za bardzo w czasie jazdy; może zrozumiał niestosowność swego czynu i miał wyrzuty sumienia. A pies? Jego przyszłość musimy utajnić, gdyż od tej pory wiernie węszy ku chwale Najjaśniejszej.
I jeśli ktoś kiedyś dopuści się czynu podobnego jak tamten obywatel... Naprawdę, nie takich już znajdowaliśmy...
Z pozdrowieniami dla Obywatela Murky_Dun
Ministerstwo Informacji
Polub to:
Podziel się:
Ten felieton opisuje wyłącznie subiektywny punkt widzenia jego autora.
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.