Mlekiem i miodem płynące życie uczciwych fanów Polnetowych zakupów jest ustawiczne zakłócane przez... innych uczciwych kontrahentów! W ostatnich dniach w serwisie aukcyjnym Allegro plaga oszustw osiągnęła apogeum. Władze portalu postanowiły przedsięwziąć wszystkie możliwe środki do przystopowania tego niecnego procederu.
- To niebywałe! - mówi przedstawiciel Allegro, Bartek Kasztelan - Od kiedy Allegro.pl przeniosło się z Internetu do Polnetu, a gospodarka Wielkiej Rzeczpospolitej zaczęła galopować niczym antylopa, problem oszustw powiększył się o 860%. Nie byliśmy przygotowani na takie okoliczności.
Przypomnijmy, że Allegro zmieniło zasady panujące na aukcjach w roku 2051. Od tamtej pory aukcję wygrywa ten użytkownik, który za towar zapłaci jak najmniej. Pomimo ryzykownych zasad, serwis cieszy się ogromną popularnością. Codziennie sprzedawanych jest około 200 miliardów przedmiotów.
Miarka przebrała się, kiedy Stanisław Z., lat 41, postanowił wystawić na sprzedaż kolekcjonerski egzemplarz Fiata 126p, rocznik 1978, kolor khaki, w tragicznym stanie technicznym: bez drzwi, kół, z zardzewiałą karoserią i dziurawym bakiem. Cena wywoławcza wynosiła 92 mln złotych. Jak widać, dla znudzonego ekskluzywnymi modelami Rolls-Roycea kolekcjonera, to istny kąsek: fatalny samochód po dobrej, wysokiej cenie. Zainteresowanie przedmiotem było ogromne, toteż wszyscy zainteresowani podejmowali ryzyko i dawali coraz mniej. W końcu cena finalna stanęła na pułapie 791 złotych. Jak powiedział nam zwycięzca aukcji, Przemysław Mogilnicki: "No cóż, dobre i to. Mogło być taniej..." Szczęśliwy nabywca kolekcjonerskiego "pryszcza" wpłacił należną sumę na konto. Po niespełna 15 minutach nad domem pana Przemka załopotały wirniki transportowego helikoptera Poczty Polskiej i na trawniku przed domem stanął wielki kontener z upragnionym autem w środku. Jakież było zdziwienie, gdy po otwarciu kontenera oczom Mogilnickiego ukazał się... najnowszy model limuzyny FSO Polonez Kier 2.9! Nieszczęśliwego nabywcę o arytmię serca doprowadziła dodatkowo znaleziona w bagażniku walizka z 60 mln złotych w banknotach i liścik: "Przepraszam. To było silniejsze ode mnie. Nareszcie czuję się trochę biedniej. Proszę o wybaczenie." Przemysław Mogilnicki nie wybaczył i poszedł na najbliższy posterunek policji.
- To skandal! Zapłaciłem tak mało i jeszcze zrobił mnie w bambuko, hochsztapler jeden! - fragment zeznania pana Przemka na komendzie.
Prokuratura w Mońkach wystawiła przeciwko Stanisławowi Z. akt oskarżenia o oszustwo majątkowe i naruszenie umowy cywilno-prawnej. Oszust został zatrzymany na lotnisku międzynarodowym w Wąsoszu, gdzie czekał na odprawę samolotu na Bora-Bora.
- Wraz z zakończeniem aukcji, między kontrahentami zawarta zostaje umowa-cywilno prawna. - mówi Kasztelan - Użytkownik Allegro rejestrując się w serwisie automatycznie akceptuje regulamin, w którym jest powiedziane, że niedopuszczalne jest naginanie tejże prawomocnej zasady. Jestem zdruzgotany faktem, że nie wszyscy Allegrowicze dojrzeli do zawierania transakcji w Polnecie. Oszustw podobnych do przypadku pana Przemysława jest coraz więcej i od dziś będziemy z tym walczyć używając drastycznych środków.
Poza włączonym dyktafonem Bartek Kasztelan całą winę zwala na karb Ministerstwa Dobrobytu. Ministerstwo Słusznych Kroków powołało specjalną speckomisję do walki z majątkowymi oszustwami Polnetowymi. Sprawa Stanisława Z. wkrótce trafi na wokandę.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:8.7 | oddanych głosów:3)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.